środa, 5 grudnia 2012

Rozdział 9-Próba

-Gotowa?-zapytał spoglądając na moje ubranie.Zaczął się śmiać.-Wiesz wyglądasz jak Loui  -powiedział śmiejąc się, po czym objął mnie w talii.Wyszliśmy z pokoju, zeszliśmy po schodach i podeszliśmy do drzwi. Niall wyjął z kieszeni kluczyk, otworzył drzwi i włożył metalowy klucz do zamka.Zamkną dom i podszedł do mnie.
-Wolisz jechać, czy iść-zapytał cicho chłopak.
Nie wiedziałam co mam odpowiedzieć, ale coś zmusiło mnie do odpowiedzi.
-Jedziemy-powiedziałam,ale tak naprawdę wolałam się przejść.
-Za chwilkę wracam- powiedział chłopak z uśmiechem.
Parę minut później zobaczyłam Niall'a w lśniącym czarnym Porshe. Pomyślałam,że na pewno jest nowe.Uśmiechnęłam się mimowolnie. Niall odwzajemnił gest i otworzył mi drzwi.Wsiadłam do auta i popatrzyłam na chłopaka, za kierownicą wyglądał tak nieziemsko.Zapięłam pas i odjechaliśmy.Po drodze Niall przybliżył mi sylwetki i charaktery reszty chłopaków.
-Ale wy tam macie wesoło-uśmiechnęłam się na wieść o pomysłach reszty zespołu.
Niall zaparkował przed jakimś budynkiem.Wysiadłam z samochodu i poczekałam na Niall'a. Podszedł do mnie i złapał mnie w talii.Podeszliśmy bliżej budynku i chłopak otworzył mi drzwi.W środku zobaczyłam  mnóstwo muzycznego sprzętu.Chodziłam i oglądałam wszystkie instrumenty.
-Czyje one są?-zapytałam
-Nasze-uśmiechnął się-Znaczy zespołu-dodał Niall odejmując mnie.
Po chwili usłyszałam czyjeś kroki.
-Cześć-powiedział jakiś męski głos.
Odwróciłam się, żeby zobaczyć do kogo należy ten głos.Zobaczyłam chłopaka z kręconymi włosami.To musiał być Harry.
-Hej-odpowiedziałam.
-Harry to jest Emili-przedstawił mnie Niall.
-Harry-powiedział loczek wyciągając do mnie dłoń.
-Emili-uśmiechnęłam się podając mu dłoń.
Znowu usłyszałam czyjeś kroki,ale tym razem towarzyszyły im śmiech co najmniej trzech osób.
-Siema chłopaki-zawołał jeden z przybyłych chłopaków-I dziewczyno- spojrzał na mnie z uśmiechem   ten z długą grzywką.
-Chłopaki, to jest Emili. Em to jest Liam-wskazał na chłopaka z najkrótszymi włosami-A to Louis-pokazał na chłopaka z grzywką i w podobnym stroju do mojego.-Zayn'a już znasz-spojrzał na chłopaka z największą ilością tatoo na rękach.
Próba  trwała kilka godzin.Było bardzo zabawnie,chłopaki strasznie się wygłupiali.
-Niall, a może wpadniecie do mnie dzisiaj wieczorem? Robimy z Anką ognisko-powiedział Louis ochrypniętym ze śmiechu głosem.
Wszyscy popatrzyli na mnie z zaciekawieniem.
-Lou, sorry ale ja nie mogę-wtrącił się Harry, ale nikt go nie słuchał.
-Będziemy o 20.00-powiedział Niall spoglądając na mnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz