wtorek, 4 grudnia 2012

Rozdział 8- przypadkowo :)

Obudziłam się sama.Nikogo obok mnie nie było.Próbowałam wyjść z łóżka ale, nie mogłam, wszystko mnie bolało po nocy.Nagle usłyszałam czyjeś kroki, a potem ciche pukanie.
-Witaj śpiąca królewno-zawołał Niall od progu.
Podszedł do mnie i czule pocałował mnie w czoło-Głodna?-zapytał z uroczym uśmiechem.
-Trochę-odpowiedziałam.
Prawdę mówiąc nie byłam wtedy aż tak głodna,ale jemu nie mogłam odmówić. Niall zniknął na chwilkę, ale potem powitał mnie dość obfitym śniadaniem.Postawił tace na moich kolanach, usiadł obok mnie i przyglądał się mi.
-Smacznego-uśmiechnął się Niall.
Gdy już zjadłam chłopak ostawił tacę na szafkę nocną, potem nie przytulił.
-Kocham cię-szepną
-Wiem skarbie-uśmiechnęłam się.-Ja ciebie też.
Po jakimś czasie Niall zapytał
-Pójdziesz ze mną na próbę?
-Tak-odpowiedziałam.-Jaką próbę?-zapytałam po zrozumieniu kilku faktów.
-Mojego zespołu-uśmiechnął się-Pamiętasz Zayn'a?
-Oczywiście.
-No właśnie on też jest w zespole. On,Harry,Liam, Louis i ja-powiedział-Chcesz ich poznać?
-Tak, chętnie-uśmiechnęłam się.
-Przyszykuj się, zaraz wrócę-uśmiechnął się chłopak pokazując białe zęby.
Chwilę potem już go nie było. Już w czasie rozmowy poczułam się lepiej, ale jednak wstanie z łóżka sprawiło mi trochę bólu. Sięgnęłam po torbę, wyjęłam z niej białą bluzkę w ciemne paski i Czerwone rurki.Potem uczesałam włosy i byłam już gotowa. Niall zapukał do drzwi.

-Gotowa?-zapytał spoglądając na moje ubranie.Zaczął się śmiać.-Wiesz wyglądasz jak Loui  -powiedział śmiejąc się.


i takie moje bazgrołki z plastyki;)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz