poniedziałek, 10 grudnia 2012

Niall


To była wasza rocznica. Nie moglas sie doczekac tego dnia. Kiedy zadzwoniłaś do Harrego, że wszystko gotowe i możesz przyjechać, on powiedział, że NIE! Tak po prostu i się rozłączył.
Czułaś się strasznie.Jak on mógł tak po prostu powiedzieć "Nie"?Nie rozumiałaś tego.Dzwoniłaś do niego jeszcze kilka razy , nie odbierał.Coś musiało się stać-pomyślałaś. Biłaś się z myślami pojechać do niego, czy dzwonić.Nie mogłaś dłużej czekać,ubrałaś się i pojechałaś do niego.
Parę minut później byłaś już w domu Harrego.Weszłaś do środka, wydawało ci się,że nikogo tu nie ma.
-Harry, jesteś tutaj?-zapytałaś.
Po chwili usłyszałaś cichy płacz dobiegający z pokoju twojego chłopaka.Pobiegłaś tam.Zobaczyłaś klęczącego przed łużkiem chłopaka.
-Alex, mówiłem,żebyś nie przyjerzdżała-chłopak spojrzał na ciebie ze wściekłością w oczach.
podbiegłaś do niego i przytuliłaś.
-Teraz jesteś taka dobra?- wykrzyczał
-Harry o co ci chodzi?-zapytałaś
-O co mi chodzi? Naprawdę nie wiesz?
-Nie
-O tego chłopaka z którym wczoraj byłaś.
-Harry, Brandon to mój brat-tłumaczyłaś-On przyjechał mnie odwiedzić.
-Wszyscy się tak tłumaczą-oburzył się
-Ale tym razem to prawda.-powiedziałam-On chce cię poznać, jest twoim fanem a do mnie przyjechał tylko po to,żeby tak na prawdę się z tobą spotkać-uśmiechnęłaś się.
-Serio?-zapytał Harry
-Serio-odpowiedziałam.
-Alex przepraszam,że posądziłem cię o zdradę-chłopak zaczął się tłumaczyć.-Jestem idiotą.
-Nie kochanie, nie jesteś-uśmiechnęłaś się do niego ciepło.
Chłopak spojrzał na ciebie przepraszająco i objął cię.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz