wtorek, 27 listopada 2012

Rozdział 2- "tato, to jest Emili"




I poszliście dalej. Po godzinie znaleźliście się w parku. Byliście sami. Tylko ty i on.
-Trochę mi zimno-Powiedziałaś trzęsąc się lekko z zimna.
Chłopak zdjął swoją bluzę i ostrożnie położył ci ją na ramiona.
-Cieplej?-Zapytał z troską.
Nie odpowiedziałaś. Popatrzyłaś w jego niebieskie oczy. Uśmiechnęłaś się,mówiąc tym "Tak".Wtuliłaś się w bluzę Niall'a. Pachniała jego perfumami i sięgała ci do połowy uda.W pewnej chwili Niall objął cię ręką. Najwidoczniej mu też nie było za ciepło, ale nie miał odwagi tego powiedzieć.
Było już około pierwszej w nocy,kiedy zadzwonił telefon.
-Tak, nie,jestem cała, z kolegą-opowiadałaś-Yhy.. dobrze już -Oddałaś telefon Niall'owi.
-Niall Horan,tak, jest bezpieczna-Uśmiechnął się
-Trzymaj- szepnął chłopak
-Tak? Dorze, wiesz jesteśmy trochę daleko. Dobrze- Odpowiedziałaś
Schowałaś telefon.
-Wiesz, co mama mama mówiła,że jeśli to nie problem ,to żebym przenocowała u ciebie-Dziwnie się poczułaś wypowiadając ostatnie słowa.
-Jaki problem,najważniejsze, żebyś była bezpieczna, więc ja nie widzę sprzeciwów.-Powiedział- Tylko trochę nam zajmie dojście do mojego domu-Uśmiechnął się
Dojście do domu Niall'a zajęło wam 10min.
Chłopak otworzył ci drzwi. Weszłaś do środka. Z pobliskiego pokoju dobiegało światło.
-Niall? To ty?-Zawołał ktoś z pokoju
-Tak-Odpowiedział
Jego tato(tak wywnioskowałaś) wyszedł z pokoju uśmiechnął się
-Tato, to jest Emili-Przedstawił cię Niall
-Cześć,miło mi cię poznać.Jestem Bobby Horan. Tato Niall'a-Pan Horan przedstawił się
-Dobry wieczór-powiedziałaś
-Niall- Szepnęłaś-Muszę skorzystać z toalety-dodałaś szepcząc
-Zaprowadzę cię-uśmiechnął się
W czasie, gdy byłaś w łazience Niall i jego tato rozmawiali.Słyszałaś tylko niektóre słowa, ale mogłaś zrozumieć,że Niall prosi tatę, abyś mogła u niego przenocować.
Gdy wyszłaś Niall złapał cię za rękę i zaprowadził cię na górę. Otworzył drzwi do swojego pokoju i zapalił światło.
-Rozgość się-uśmiechną się i dodał-Za chwilkę wracam
Weszłaś do środka. Zobaczyłaś bardzo czysty pokój.
"jeśli mam tu spać to nie w rurkach" pomyślałaś. Wpadłaś na genialny pomysł.Otworzyłaś szafkę w, której znalazłaś koszulki chłopaka. Wyjęłaś tą, która według ciebie miała najładniejszy kolor.Założyłaś ją i zaczęłaś składać swoje ubrania. Bluzę Niall'a powiesiłaś na krzesło, które stało obok biurka.Ktoś zapukał do drzwi.
-Mogę?-Zapytał Niall
-Chodź!-powiedziałaś-Pozwoliłam sobie zajrzeć do twojej szafki- Uśmiechnęłaś się, pokazując na błękitną koszulkę na twoim ciele.
-Pasuje ci-uśmiechnął się Niall
Odwzajemniając uśmiech wchodząc pod kołdrę. Ułożyłaś się i popatrzyłaś na Niall'a.
-Przyjdziesz do mnie?-zapytałaś z nadzieją.
Chłopak wstał, zdjął koszulkę i położył się obok ciebie. Przytuliłaś się do niego i zasnęłaś.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz